Wypieczone w maju
Mój maj pod kątem cukierniczym był bardzo intensywny. Komunie, urodziny czy zwykłe spotkania sprawiły, że czasami nie wyrabiałam na zakrętach, a były i dni, że…
Mój maj pod kątem cukierniczym był bardzo intensywny. Komunie, urodziny czy zwykłe spotkania sprawiły, że czasami nie wyrabiałam na zakrętach, a były i dni, że…
Kwiecień tego roku był dla mnie niesamowicie intensywny. Z racji świąt wielkanocnych spod moich rąk wyszło wiele serników w różnych smakach, jakie sobie kto życzył! …
Gotowania i pieczenia nauczyłam się od mojej babci, która zawsze spokojna, cierpliwa w kuchni dała mi podstawy z dziedziny kulinarnej. Pasja przyszła później. Dużo później….