Coffee story

Coffee story. To długa historia. I tak naprawdę nie wiem, kiedy się zaczęła. Wiem tylko, że rosła w siłę latami.

To mój jedyny nałóg. Kawa. Choć nie traktuję go jako nałogu, a raczej jako mój rytuał. Każdego ranka to najprzyjemniejsza chwila. Po przebudzeniu piję zazwyczaj mocną, aromatyczną. Z dodatkiem cynamonu.

Uwielbiam także fotografować kawę. Filiżanki pełne tego czarnego napoju. Od espresso po mleczną latte lub matchę.